Jak w tytule, mam mercedesa W204 C200CGi 184KM 2010r. Przy przebiegu 130k był wymieniany rozrząd. Aktualnie jest 190k i serwis stwierdził, że uszkodzeniu uległ regulator wałków rozrządu co spowodowało przestawienie rozrządu. Wymieniony rozrząd jest jeszcze na gwarancji i się zastanawiam, czy jest możliwość, że rozrząd który się popsuł spowodował uszkodzenie regulatora wałków rozrządu?
Czyli odwrotnie niż twierdzi serwis. Ma to dla mnie znaczenie, bo za rozrząd serwis ponosi odpowiedzialność.
Samochód trafił do serwisu na lawecie. W trakcie jazdy silnik zaczął brzmieć jak diesel a nie jak benzyna. Zgasiłem i na lawetę do serwisu zawiozłem auto. Od momentu stwierdzenia nie zauważyłem spadku mocy, ale to trwało dosłownie kilka minut, bo zjechałem z autostrady i zgasiłem silnik.

Inaczej. Czy przy wymianie rozrzadu zostaly tez wymienione kola/regulatory rozrzadu? Jezeli tak, to jak najbardziej reklamacja jest uzasadniona. Jezeli nie, to musialy byc zuzyte kola i na nie zalozyli na nie nowy lancuch i napinacz. Fuszera... Nie wiem co za warsztat, ale podejrzewam ze zrobili po lebkach przy 130k km i nie wymienili nastawnikow/kol/regulatorow. W takim wypadku pozostaje Ci reklamacja i niech partycypuja w kosztach (watpliwe). Lepiej zmienic warsztat.

Tak jak napisał korzen. Prawdopodobnie założyli drugi łańcuch na te same nastawniki. W CGI nastawniki wytrzymują właśnie jakieś 180 000KM - z tego co mi mówił spawel - Swoją drogą czy walnięty nastawnik spowodowałby przestawienie rozrządu aż w takim stopniu? Może sprężyne uj strzeliło.

Zrozumiałem, że rozrząd nie zerwał się.Uszkodzony nastawnik ustawił się w skrajnej pozycji i stąd ta praca silnika.
Rozrząd nie uszkadza nastawnika.Nastawniki za to mogą zerwać łańcuch.
Nastawniki mają swój przebieg i nie ma co wnosić pretensji do ASO.Trudno - czasem winien jest tylko zimny bezduszny metal.
Tym razem do wymiany komplet.

noc czyli dwa komplety łańcuchów na jednym komplecie kół można włóżyć między bajki? Jak wymiana to komplet dla świętego spokoju.

Ja bym na tym łańcuchu już nie jeździł.Zresztą wydatek w porównaniu z kołami to niewiele.

Nie zrozumieliśmy się. Np. zdiagnozowaliśmy delikatne wyciągnięcie łańcucha. Decydujemy się na wymiane wcześniej sprawdzając nastawniki i stwierdzając, że zęby wyglądają ok. Zakłądamy drugi komplet łańucha i jedziemy na tych samych nastawnikach czy lepiej zrobić komplet aby wykluczyć możliwość rozwalenia jednego z nastawników?

ktos92 przy przebiegu 130k km i wymianie lancucha (jak sie domyslam "z musu" a nie prewencyjnie) to ja nie wierze, ze te kola byly ok. Byly na tyle dobre, ze przetrwaly 30k km. A to juz raczej widac po nich bylo zuzycie. I tu klient powinien zostac poinformowany nie tyle o koniecznosci wymiany, co powinna mu zostac zasugerowana. Chocby ze wzgledu na gwarancje. Nie kazdy wie z czym to sie je. Od tego jest pozadny warsztat, zeby zasugerowac wymiane kompletu. A nie wymienie jedno, choc za chwile padnie drugie i doprowadzi do koniecznosci ponownej wymiany tego co teraz wymieniam. Gdzie tu logika?

Nastawniki nie były wymieniane, nawet przy wymianie nikt o tym mi nie wspomniał. Przy przebiegu 130k objaw był taki, że na zimnym silniku przy rozruchu było słychać metaliczny dźwięk, wstawiłem do autoryzowanego serwisu gdzie stwierdzili, że się wyciągnął łańcuch. Tam u nich dokonałem wymiany. Aktualnie auto stoi u nich. Dziś otrzymałem wycenę... Jest to 16tys... Wraz z demontażem głowicy by sprawdzić czy tam nic się nie pogięło... Do wymiany cały rozrząd, dwa nastawniki... To jest cena autoryzowanego serwisu. Nie wiem co dalej mam robić... Cena mnie przeraża.

Ja bym próbował ich przyatakować, łańcuch wymienili ale natawników nie sprawdzili Co do demontażu głowicy - rozumiem, że silnik chodził i Ty go wyłączyłeś. Może by najpierw sprawdzili środek cylindrów przez kamere i dopiero później podjeli temat demontażu głowicy. Jak by było jakieś walnięcie napewno bedą ślady na tłokach.

I oddaj samochód do ASO na wykonanie jakiejś naprawy - włosy stają na głowie.

korzen ja też tu nie widze logiki. Bo można było zrobić raz a dobrze nie narażająć klienta na dodatkowe koszta lub rozwalenie silnika ale jak widać serwis stwierdził, że jak przyejchał i tym razem to przyjedzie i drugim.

Edit@
U siebie sprawdzałem rozrząd naocznie przy 148 xxx km - teraz mam 172 xxx km - kontroluje na SD ale jestem przygotowany, że będzie kompletna wymiana przy około 190 000 km - czyli dwa serwisy.

Ohh ja bym do ASO odwagi nie mial auta oddac na nic wiecej niz wymiane filtra i oleju (oczywiscie przywiezionego przez siebie). Ale to juz bylo poruszane wiele razy i nei chce zebyscie mnie tutaj zaszczuli.
RS2 wszystko zalezy od tego, czy ASO ma zamiar partycypowac w kosztach (powinni zrobic za darmo na gwarancji bo robota nie byla zrobiona tak jak sie powinno to zrobic kompleksowo). Niestety w to watpie, nawet jesli tak to i tak zdecydowanie przeplacisz.
Najlepsza opcja to kola od Spawel, kompletny rozrzad i wymiana poza ASO. Masz cene podzielona przez 5 i spokoj na kolejne 100k km. Jak silnik chodzil, to nie sadze zeby byla kolizja. Glowice trzeba zrzucac jak sie slizgi zmienia, wiec wszystko zalezy od tego jak to wyglada po rozebraniu. Jak slizgi sa ok, to wymien lancuch, napinacz i kola. Kamerka sprawdzcie jak ktos sugeruje jak wygladaja tloki. Jak to jest ok, to zamkniesz sie w 3tys. Jak glowica do zrzucania, to juz wyzsze koszta (o zrzucenie glowicy, planowanie, plyn chlodniczy, uszcelke i slizgi bo jak glowica zrzucona to wymien ic trzeba od razu). 16tys zl nie skomentuje.

korzen pisze:Ohh ja bym do ASO odwagi nie mial auta oddac na nic wiecej niz wymiane filtra i oleju (oczywiscie przywiezionego przez siebie). Ale to juz bylo poruszane wiele razy i nei chce zebyscie mnie tutaj zaszczuli.
RS2 wszystko zalezy od tego, czy ASO ma zamiar partycypowac w kosztach (powinni zrobic za darmo na gwarancji bo robota nie byla zrobiona tak jak sie powinno to zrobic kompleksowo). Niestety w to watpie, nawet jesli tak to i tak zdecydowanie przeplacisz.
Najlepsza opcja to kola od Spawel, kompletny rozrzad i wymiana poza ASO. Masz cene podzielona przez 5 i spokoj na kolejne 100k km. Jak silnik chodzil, to nie sadze zeby byla kolizja. Glowice trzeba zrzucac jak sie slizgi zmienia, wiec wszystko zalezy od tego jak to wyglada po rozebraniu. Jak slizgi sa ok, to wymien lancuch, napinacz i kola. Kamerka sprawdzcie jak ktos sugeruje jak wygladaja tloki. Jak to jest ok, to zamkniesz sie w 3tys. Jak glowica do zrzucania, to juz wyzsze koszta (o zrzucenie glowicy, planowanie, plyn chlodniczy, uszcelke i slizgi bo jak glowica zrzucona to wymien ic trzeba od razu). 16tys zl nie skomentuje.

Pytanie mam. Napisałeś koła od Spawel. Co to? Kto to?

Czy kolega RS2 przeczytał regulamin?

U mnie sytuacja jest aktualnie taka, że serwis pokrywa cały koszt robocizny, wstawia mi nowy rozrząd a z mojej strony pokrywam koszt nastawników. Dalej się waham czy kupować nowe, udało mi się wynegocjować na prawie 2tys netto sztuka. Cena za 2 sztuki i tak duża. Rozmawiałem już z Spawel oraz znalazłem taką ofertę
http://mehenker.com/pl/regeneracja-vano ... &results=1
Regeneracja 2 sztuk za 1500 brutto.
Miał ktoś styczność z firmą Mehenker?