Forum MERCEDES C KLASA - W204

rdzewiejące układy tylnego zawieszenia to niestety przypadłość mercedesa...w124 też to miały. Ale nie sposób przecież zaglądać wszędzie i przewidywać najgorsze. Mercedes ma korozję tu i tam, a VW/Audi ma olejożerne silniki z kruszącymi się tłokami, które nie są w stanie bez remontu przejechać 100 tyś. km.

U mnie wszystko igła pod spodem bez korozji. Może macie auta jakies po przejściach.. trzymanie auta dworze na trawie rowniez jest szkodliwe dla blach. Trawa wydziela jakies substancje szkodliwe dla podwozia..

Dzięki Aku_213 za potwierdzenie, że coś takiego występuje. Może rzeczywiście tak było na początku produkcji a potem poprawili jako, że obaj mamy dość wczesne modele. Korozja postępowała od góry więc nie było specjalnie nic widać do momentu pęknięcia belki.
Poirytowany jestem bo to jest taka wada, że nic nie widać, a jak wystąpi przy hamowaniu z dużej prędkości (autostrada) to może spowodować poważny wypadek.
Rozumiem, że każdy chciałby być zadowolony ze swojego autka ale sugestie, że coś było nie tak z autkiem są głęboko nie trafione. Proszę zobaczyć na kolor innych części obok belki (i tak korozja musiała iść po belce i zejść na śruby - dokładnie to pisał kolega Aku_213).
Jeśli chodzi o zabezpieczenie antykorozyjne to mogę tylko potwierdzić, że Audi A4 miało dużo lepsze zabezpieczenie jak mówił Patryk211088. Miałem A4 B5 i po 16 latach zero problemów z rdzą. Niestety zmieniłem na Mercedesa
BTW: Mechanik zgiął się wpół ze śmiechu jak odjeżdżałem 25-letnią Cariną, która nie ma żadnych problemów zostawiając 10-letnią C klasę z pękniętą z korozji belką.
Aha miesiąc wcześniej robiłem rozrząd w C klasie. Dzięki koledze Spawel za regenerację kół zębatych mogłem utrzymać koszty w ryzach. W ASO jakby ktoś był ciekaw to trzeba zapłacić 3300 zł/szt. Potrzebne są 2 sztuki.
Podsumowując byłem ostatnio w salonie Mercedesa z osobą z rodziny, która zastanawiała się nad kupnem nowej A-klasy. Podesłałem jej te zdjęcia i niech decyduje.

To trochę dziwne, że porównujesz jakość w204 do audi a4 b5. To porównanie jest kompletnie nietrafione, bo auta prezentują kompletnie inne epoki i zupełnie inne podejście do motoryzacji i jakości. Ja miałem a4 b6 i nie odważę się porównywać tego auta do w204. A byłoby o czym pisać. Na przykład rdzwiejące błotniki w miejscu mocowań z nadkolami, rdza na błotnikach przy progach gdzie pakowano jakąś gąbkę wyciszającą...Audi niejednokrotnie dobrze wygląda tylko z zewnątrz. Odkręć błotniki w a4 b7 i zobacz co jest po drugiej stronie...rude placki. Dla oka piękny lakier, a od spodu rudy nalot.

Kolego Kiko79 zgadza się, że Audi A4 B5 prezentuje starszą epokę i zupełnie inne podejście do motoryzacji i jakości. Podobnie zresztą jak Carina E. Było sporo powodów dla których nowszej A4 nie kupowałem. Dodałbym jeszcze łańcuchy rozrządu, które strzelały bez żadnych wcześniejszych objawów.
Może tylko ja czuję sentyment do "starej szkoły" budowy aut. Potem przyszło rdzewienie nadwozia aut, a teraz jak widać rdzewienie podwozia aut. O ile rdzewienie nadwozia było kiepskie z głównie z powodów wizerunkowych tak firmy jak i właściciela auta tak rdza na podwoziu, której nie widać (często osłonięta plastikami) powoduje zagrożenie bezpieczeństwa.
Generalnie przy wyborze następnego auta będę się kierował stopniem zabezpieczenia antykorozyjnego (podwozia i nadwozia). W sumie tak wybrałem A4 B5.

Ogólnie temat jest znany szczególnie w modelach z pierwszych lat produkcji. Nie chodzi o samo zabezpieczenie antykorozyjne a o jakość materiału z którego są wykonane tylnie sanki. W UK na forum było pare przypadków gdzie ów sanki pękły. Ci co mieli ciągłość serwisową w ASO nie musieli się o nic obawiać, Mercedes wziął wymiane na siebie. Warto sprawdzić tylnie sanki i ewentualnie tam gdzie się pojawiło troche rdzy szczególnie przy tulejach, oczyścić i zabezpieczyć. W późniejszych latach produkcji zostało to poprawione. Co do jakość Audi i W204 to przepraszam bardzo, ale moim zdaniem W204 bije szajswagena na każdym kroku - usterkowość, jakość użytych materiałów, zabezpieczenie antykorozyjne itp.

ktos92 pisze: ↑19 lis 2018, o 10:59 Ogólnie temat jest znany szczególnie w modelach z pierwszych lat produkcji. Nie chodzi o samo zabezpieczenie antykorozyjne a o jakość materiału z którego są wykonane tylnie sanki. W UK na forum było pare przypadków gdzie ów sanki pękły. Ci co mieli ciągłość serwisową w ASO nie musieli się o nic obawiać, Mercedes wziął wymiane na siebie. Warto sprawdzić tylnie sanki i ewentualnie tam gdzie się pojawiło troche rdzy szczególnie przy tulejach, oczyścić i zabezpieczyć.

Dobrze wiedzieć. Była jakaś akcja serwisowa czy trzeba było się samemu zgłosić?

Pytam bo pamiętam przypadek akcji serwisowej z poduszkami. Brak wiadomości z ASO w Krakowie pomimo, że wtedy był u nich serwisowany. Wiedziałem bo poprzedni właściciel z Niemiec zadzwonił. Po interwencji przez centralę w Warszawie było już "proszę jutro przyjechać".

Czy jest na to akcja serwisowa? Nie mam pojęcia. Warto zadzwonić do centrali i się dowiedzieć. Druga sprawa to upewnij się, że masz pełna historie serwisowa z ASo, po drugie czy samochód nie był wcześniej jakoś uszkodzony?

Vorgen pisze: ↑19 lis 2018, o 10:39 Kolego Kiko79 zgadza się, że Audi A4 B5 prezentuje starszą epokę i zupełnie inne podejście do motoryzacji i jakości. Podobnie zresztą jak Carina E. Było sporo powodów dla których nowszej A4 nie kupowałem. Dodałbym jeszcze łańcuchy rozrządu, które strzelały bez żadnych wcześniejszych objawów.
Może tylko ja czuję sentyment do "starej szkoły" budowy aut. Potem przyszło rdzewienie nadwozia aut, a teraz jak widać rdzewienie podwozia aut. O ile rdzewienie nadwozia było kiepskie z głównie z powodów wizerunkowych tak firmy jak i właściciela auta tak rdza na podwoziu, której nie widać (często osłonięta plastikami) powoduje zagrożenie bezpieczeństwa.
Generalnie przy wyborze następnego auta będę się kierował stopniem zabezpieczenia antykorozyjnego (podwozia i nadwozia). W sumie tak wybrałem A4 B5.

Może w a4b5 tak było, że dobrze wspominasz to auto. Ja miałem a4b6 no i cóż...mimo bezwzględnej i potwierdzonej bezwypadkowości ładne pozostawało tylko to co niec było zasłonięte plastikiem. Pozostałe części nadwozia (np dolna cześć drzwi z plastikowymi osłonami) i podwozia mają problemy. A4 B8 to również porażka...a centrala każe naklejać jakieś nakładki na dolne ranty nadkoli. Wygląda to jak rosyjski tuning. Totalnie nie pasuje do całości, ale chroni chyba przed wypiaskowaniem. W Polsce mamy klimat taki jaki mamy. Wydaje mi się że uszkodzenia naturalne powozia (piach, kamyki itp.) z połączeniem kilkumiesięcznego narażenia na sól swoje robi. Nie ma bata żeby nie rtdzewiało. Chyba że jest z plastiku.

Zgadza się kolego Kiko79 w całej rozciągłości. W A4 od B6 był systematyczny zjazd jakości zabezpieczenia antykorozyjnego. Co do standardu obsługi w ASO to ja też odniosłem wrażenie, że w markach premium jest gorzej niż w wielu markach low budget. Było parę artykułów na ten temat ;)
Może tylko z klimatem był nie przesadzał jest trochę starych aut, które jeździ i nie chce za nic rdzewieć mimo, że stoją pod chmurką jak chociażby 2 przeze mnie wspomniane (z zastrzeżeniem konkretnej wersji modelu).

Bzdury opowiadacie z tym Audi- gniją w ostatnich latach również. Coraz wiecej spotykam A6 c5 czy tych starych A4 wszystko pordzewiałe. Że malowane to nie wytłumaczenie. Podwozia i nadkola od środka też zaczynają lecieć.

Kumpel ma B7. Rozmawialem z nim w niedziele. Maluje co roku nadkola (gnija mowi od srodka) i spojler na klapie z lampa stop. Mial wczesniej B6 i mowil, ze porownania nie ma. Im nowsze, tym gorsze.

Mam B6 z 2001 i nie znam pojęcia rdza.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Dokladnie i na tym modelu koniec z nierdzewiejacymi audi.

Witam.
Właśnie wczoraj mechanik który mi ustawial geometrię bo myślałem że żona wjechała w dziurę poinformował mnie że mam peknieta...zgniłą tylna belkę,wózek tylni. Porazilo mnie bo auto ma co prawda 11 lat i 107 tysięcy przebiegu ale żadnych przygód wypadkowych. Auto kupione w polskim salonie. Cały czas serwisowany w aso. Złapał się za.glowe i mówi że nigdy nie widział takiej wady w aucie. Z reguły takie części wytrzymują życie samochodu. Załączam zdjęcie i sprawdzajcie to u siebie bo to ma wpływ na bezpieczeństwo.